Telefon
22 618 37 37
Email
ul. Zamoyskiego 51A/U2
03-801 Warszawa
Umów się na konsultację

Liczą pracownikom czas spędzony w toalecie. „To nie są pojedyncze przypadki”

W najnowszym wywiadzie dla WP Kobieta dr Katarzyna Kalata – radca prawny specjalizująca się w prawie pracy – komentuje coraz częstsze przejawy nadmiernej kontroli i niepokojących praktyk w polskich firmach. Pracownicy mierzeni co do sekundy, rozliczani z każdego kliknięcia, a nawet z czasu spędzonego w toalecie – to sytuacje, które – jak podkreśla ekspertka – „nie są już przypadkami jednostkowymi, ale elementem szerszego zjawiska, które może świadczyć o głębszych problemach organizacyjnych”.

Dr Kalata zwraca uwagę, że tego rodzaju działania nie tylko podważają zaufanie w miejscu pracy, ale często naruszają przepisy prawa pracy i mogą nosić znamiona mobbingu. – „Zdarza się, że to tylko wierzchołek góry lodowej” – zaznacza.

Podkreśla też, że problem nie kończy się na pomiarze czasu – równie często dochodzi do nadmiernego ingerowania w wygląd pracowników. – „W określonych sytuacjach pracodawca rzeczywiście może wymagać konkretnego wizerunku – np. w zawodach, w których wizerunek jest integralną częścią obowiązków, takich jak stewardessy czy prezenterzy telewizyjni” – tłumaczy. Jednak, jak zaznacza, narzucanie takich wymogów w innych branżach może być postrzegane jako nadużycie uprawnień lub wręcz przejaw dyskryminacji ze względu na płeć.

Mecenas przypomina również, że obowiązkiem pracodawcy jest respektowanie granic i godności pracownika. Nacisk na produktywność nie może oznaczać całkowitej utraty prywatności. – „Czasem pracownicy trafiają do nas po długim czasie funkcjonowania w takim środowisku, z problemami zdrowotnymi i silnym stresem. Często nawet nie zdają sobie sprawy, że te praktyki są nielegalne” – dodaje.

Więcej o tym, jakie mechanizmy kontroli pojawiają się w polskich firmach i kiedy zachowania pracodawcy przekraczają granice prawa – przeczytasz w pełnej wersji materiału:

Cały wywiad przeczytają Państwo tutaj.

Related Posts