Zapowiadana od dłuższego czasu reforma dotycząca wypłacania wynagrodzenia chorobowego może zostać znacznie opóźniona, a nawet całkowicie zaniechana. Powodem są potencjalne obciążenia finansowe dla budżetu państwa oraz inne istotne kwestie, na które zwraca uwagę dr Katarzyna Kalata.
Przypomnijmy, że Rząd zadeklarował, iż „chorobowe pracownika już od pierwszego dnia będzie płacone przez ZUS”. Jednak, jak wskazują eksperci, deklarowana zmiana może wejść w życie najwcześniej w 2026 roku. Warto podkreślić, że w 2023 roku pracodawcy wypłacili ponad 11 miliardów złotych wynagrodzeń chorobowych za 87,5 miliona dni nieobecności pracowników.
Co więcej, brak finansowania wynagrodzenia chorobowego przez pracodawców może mieć poważne konsekwencje, takie jak wzrost nadużyć w korzystaniu ze zwolnień lekarskich przez pracowników. Coraz częściej pracownicy udają się na zwolnienia z powodu zaburzeń psychicznych lub wypalenia zawodowego. Jak podkreśla dr Katarzyna Kalata: „Są to przyczyny trudne do zmierzenia, dlatego trudno mówić o jakiejkolwiek efektywności kontroli zwolnień w tym zakresie”.
Zapraszamy do przeczytania pełnego artykułu, aby dowiedzieć się więcej o potencjalnych skutkach tej reformy.