Prawo jest równe wobec każdego – oczywiście z wyjątkami. Taki stan prawny należy zmienić, powinniśmy jako świadomi obywatele dążyć do wywierania nacisku na rządzących, bowiem to tylko oni mają sprawczość, aby coś zmienić. Liczne sprawy z ZUS-em uświadamiają, że takich „wyjątków” jest nad wyraz dużo, wręcz można by zaryzykować stwierdzenie, że w batalii z ZUS-em to właśnie nierówność jest zasadą, a podmiotem mogącym więcej oczywiście nie jest obywatel czy przedsiębiorca.
Dlatego w dniu 25 marca 2025 roku dr Katarzyna Kalata złożyła formalny wniosek legislacyjny w ramach obywatelskiej inicjatywy Sprawdzamy.com (pogląd pod artykułem), w celu nowelizacji art. 477¹⁴ § 21 Kodeksu postępowania cywilnego (dalej: k.p.c.), mającej umożliwić sądom powszechnym uchylanie każdej decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wydanej z rażącym naruszeniem prawa – niezależnie od jej charakteru oraz od tego, kto jest jej adresatem.
Obowiązująca treść przepisu:
Art. 47714 [Orzeczenia sądu] § 21. Jeżeli decyzja nakładająca na ubezpieczonego zobowiązanie, ustalająca wymiar tego zobowiązania lub obniżająca świadczenie, została wydana z rażącym naruszeniem przepisów o postępowaniu przed organem rentowym, sąd uchyla tę decyzję i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania organowi rentowemu. |
Zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 477¹⁴ § 21 k.p.c, sąd powszechny uprawniony jest do uchylenia decyzji ZUS-u wyłącznie wówczas, gdy spełnione zostaną łącznie trzy przesłanki: decyzja została skierowana do ubezpieczonego, dotyczy jednej z trzech enumeratywnie wskazanych kategorii (nałożenia zobowiązania, ustalenia jego wymiaru lub obniżenia świadczenia) oraz została wydana z rażącym naruszeniem przepisów postępowania. Powyższe oznacza, iż sąd pozbawiony jest kompetencji do uchylenia decyzji, nawet w przypadku jej oczywistej wadliwości, jeżeli została ona skierowana, przykładowo, do płatnika składek lub dotyczy innego rodzaju rozstrzygnięcia niż wymienione expressis verbis w przywołanym przepisie.
Treść przepisu przy uwzględnieniu rekomendowanej przez dr Katarzynę Kalatę zmiany:
Art. 47714 [Orzeczenia sądu] § 21. Jeżeli decyzja |
Obecny stan prawny prowadzi do sytuacji, w których decyzje wydane z pominięciem podstawowych zasad postępowania – bez zawiadomienia stron o toczącym się postępowaniu, bez przeprowadzenia dowodów, z przekroczeniem terminów lub z naruszeniem przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego – nie podlegają kontroli sądowej tylko dlatego, że nie spełniają jednego z trzech warunków określonych w ustawie.
Proponowana zmiana przyczyni się do przywrócenia rzeczywistego nadzoru sądowego nad działalnością organu rentowego, a także zwiększy efektywność postępowania poprzez ograniczenie konieczności ponownego rozpoznawania spraw w przypadkach oczywistych naruszeń przepisów postępowania. Przez ową lukę systemową sądy powszechne mają „związane ręce” i zmuszone są jedynie do ich merytorycznego rozpoznania, mimo, że obarczone tak istotnymi wadami nie powinny pojawić się w obrocie prawnym. Brak adekwatnego instrumentu prawnego umożliwiającego uchylanie decyzji obarczonych wadami formalnymi skutkuje de facto bezkarnością organu rentowego w zakresie naruszeń przepisów proceduralnych.
W praktyce najczęściej występujące naruszenia proceduralne obejmują m.in.:
- brak zawiadomienia o prowadzeniu kontroli wszystkich podmiotów, których decyzja będzie dotyczyć;
- nieuwzględnianie dowodów i wniosków stron, których udział został ograniczony;
- niedoręczenie decyzji wszystkim zainteresowanym podmiotom;
- nieprzesłuchanie ubezpieczonych lub świadków;
- przekroczenie ustawowych terminów trwania kontroli.
Orzecznictwo zarówno sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego pozostaje jednolite i konsekwentnie wyklucza możliwość zastosowania cytowanego przepisu w sytuacjach, gdy odwołanie dotyczy decyzji wydanej wobec podmiotu innego niż ubezpieczony, bądź gdy przedmiot decyzji nie mieści się w zakresie enumeratywnie wskazanym w przepisie. Taki stan rzeczy prowadzi do istotnej nierównowagi procesowej, działającej na niekorzyść płatników składek oraz wszystkich obywateli, którzy – w przypadku całkowitego pominięcia ich udziału w postępowaniu przed organem rentowym – ponoszą najdalej idące konsekwencje wydanych rozstrzygnięć.
Pojęcie ubezpieczonego zostało zdefiniowane w art. 476 § 5 pkt 2 k.p.c i oznacza osobę ubiegającą się o:
- świadczenie z ubezpieczeń społecznych albo o emeryturę lub rentę,
- ustalenie istnienia bądź nieistnienia obowiązku ubezpieczenia, jego zakresu lub wymiaru składki z tego tytułu,
- świadczenia w sprawach należących do właściwości Zakładu Ubezpieczeń Społecznych,
- świadczenie odszkodowawcze przysługujące w razie wypadku lub choroby pozostające w związku ze służbą wojskową albo służbą w Policji, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służbie Celno-Skarbowej, Państwowej Straży Pożarnej, Biurze Ochrony Rządu, Służbie Ochrony Państwa, Służbie Więziennej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, Służbie Wywiadu Wojskowego oraz Centralnym Biurze Antykorupcyjnym.
W świetle wspomnianej linii orzeczniczej, sądy powszechne – mimo oczywistych uchybień – nie uchylają decyzji ZUS-u, bo powołują się na orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 r., sygn. akt I UK 238/09, gdzie wskazano, że „w sprawach z zakresu prawa ubezpieczeń społecznych skupia się na wadach wynikających z naruszenia prawa materialnego, a kwestia wad decyzji administracyjnych spowodowanych naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego, pozostanie w zasadzie poza przedmiotem tego postępowania”.
We wniosku dr Katarzyna Kalata opisała dwa przypadki ze swojej praktyki, które wyraźnie obrazują obecny absurd legislacyjny, którego skutki ponoszone są tak przez przedsiębiorców jak i pozostałych obywateli:
Pani Kamila, właścicielka 90% udziałów w spółce z o.o., przez 14 lat opłacała składki ZUS od wysokiej podstawy. Na dwa miesiące przed przejściem na emeryturę otrzymała decyzję, w której ZUS uznał, że „nigdy nie podlegała ubezpieczeniom społecznym” – i zażądał od niej zwrotu wypłaconych zasiłków. Decyzja została wydana z rażącym naruszeniem procedur: bez udziału strony, bez przeprowadzenia postępowania dowodowego, bez przesłuchania świadków. Mimo to, sąd nie mógł jej uchylić. |
Pani Anna, 60-letnia krawcowa, po wypadku i utracie pracy, założyła jednoosobową działalność gospodarczą z dotacją z urzędu pracy. Przez lata opłacała składki od wyższej podstawy, korzystała z rehabilitacji i zasiłków, była kontrolowana przez ZUS. Po zmianie interpretacji przepisów ZUS uznał, że składki były „zbyt wysokie” i zażądał zwrotu niemal 200 000 zł. W sądzie przedstawiciel ZUS przyznał, że decyzja została wydana z naruszeniem przepisów KPA – ale sąd nie mógł wziąć tego pod uwagę, ponieważ przepisy KPC nie dają możliwości uchylenia decyzji. |
Powyższe jasno wskazuje, że ta zmiana jest konieczna, ale co najważniejsze, jest ona w swojej formie subtelna, dodanie tych trzech słów „lub płatnika składek”, nie wymusza „pisania prawa na nowo”, jedynie pozwoli przywrócenie równowagi proceduralnej, nie generując niepotrzebnych problemów – chyba, że dla ZUS-u, który będzie musiał przestrzegać przepisów prawa.